Portal Wikileaks ujawnia, że nowy prezydent Ukrainy pracował dla amerykańskiego rządu co najmniej od 2006 r.

 

 


Nie ma wszak sensu organizowanie puczu, jeżeli nie ma się wpływu na to, kto w jego wyniku dostanie się do władzy. Rzecz jasna, aby marionetkowy rząd był efektywny, nie może być tak postrzegany. Nikt nie chce, aby tubylcy byli niespokojni.

Dowody, że to USA stały za obaleniem ukraińskiego rządu na początku tego roku są tak przekonywujące, że nie wymagają dyskusji, zwłaszcza, że już początkowo nie było jasne, jaki w wyborze Poroszenki mieli udział. Entuzjastyczna reakcja Waszyngtonu po jego wygranej, jego niezachwiane poparcie i późniejsze wypowiedzi w sprawie ataków na cywilów we wschodniej Ukrainie, wzbudziły podejrzenia.

Okazuje się, że dowody, iż Poroszenko był na liście płac amerykańskiego ministerstwa zagranicy były cały czas dostępne, tyle, że trzeba było wiedzieć, gdzie szukać. W tajnej depeszy dyplomatycznej z 2006 r. ujawnionej przez Wikileaks.org amerykański przedstawiciel mówi o Poroszence jako o „naszym ukraińskim insiderze Petrze Poroszence”. Inny telegram dowodzi jasno, że amerykański rząd uważała Poroszenkę za skorumpowanego. „Poroszenko był oskarżany o korupcję ale miał na Ukrainie silną pozycję; cena za to musiała być zapłacona.” Amerykanie wiedzieli, że Poroszenko nie jest czysty, ale miał wpływy i był ich najposłuszniejszym kretem.

 

Najciekawszy ujawniony fragment pochodzi z telegramu z 2009 r., w którym Poroszenko

zawiadomił minister od zagranicy Hitlary Clinton, że popiera „nadanie znaczenia Krymowi i że amerykańska obecność na nim byłaby korzystna dla Ukrainy”. Na rolę Poroszenki jako amerykańskiego informatora wskazywały również telegramy z 2010 r.

 

Czytając je nasuwa się refleksja, że Poroszenko rzeczywiście naruszał ukraińskie prawo przesyłając informacje o strategicznym znaczeniu. Z uwagi na to, że informacje te zostały użyte do przeprowadzenia puczu przeciwko Janukowiczowi, dojść trzeba do wniosku, że dopuścił się zdrady stanu.

 

Jednak Poroszenko nie jest jedynym wymienionym tam ukraińskim politykiem. Telegramy wzmiankują o skandalach wokół Oleksandera Turczynova, który zniszczył dokumenty SBU

ujawniające współudział Julii Tymoszenko w zorganizowanych przestępstwach, a która chciała, aby Turczynow został ministrem spraw wewnętrznych by mógł gromadzić informacje mogące zaszkodzić jej wrogom.

 

Aby lepiej zrozumieć rozmiar wpływów amerykańskich na Ukrainie, należy przeczytać cały dokument.

 

 

Wikileak Cables: Ukrainian President Petro Poroshenko in Washington's Pocket Since 2006 ukazał się 18 czerwca 2014 na scgnews.com.

 

Tłum. MM