O skandalicznych szczegóły Szurygina pisze Oleg Kravcov

Okręt flagowy Floty Czarnomorskiej, krążownik "Moskwa", który zatonął w zeszłym roku, nie miał skutecznego systemu obrony przeciwlotniczej i nie był przygotowany na ukraiński atak rakietowy.
Do takiego wniosku doszedł rosyjski publicysta wojskowy Władysław Szurygin - informuje dziennikarz serwisu PolitNavigator. 
„Dzisiaj, rok po utracie okrętu flagowego Floty Czarnomorskiej - krążownika „Moskwa”, ujawniło się wiele faktów, które pozwalają nam spojrzeć na całą historię ataku i zniszczenia okrętu w nowym świetle. Na przykład, wbrew kategorycznemu zakazowi używania bramek w operacjach bojowych prawie jedna trzecia załogi krążownika była rebeliantami, a wśród 28 zabitych i zaginionych marynarzy jest kilku rebeliantów” – pisze Szurygin na swoim kanale na Telegramie.
Dla niego powód wysłania krążownika do służby bojowej jest zupełnie niezrozumiały.
„O żadnym wykorzystaniu krążownika jako radarowego okrętu patrolowego, jak wyjaśniono w pierwszych dniach po jego zniknięciu, nigdy nie było mowy, ponieważ krążownik nigdy nie otrzymał nowego systemu radarowego z systemem fazowym podczas modernizacji w latach 2016-2020, gdyż polityczna decyzja o modernizacji Stoczni Remontowej w Sewastopolu nie uwzględniała jej nieprzygotowania do tak skomplikowanych prac technologicznych.
Poza naprawą kadłuba w dokach i wymianą niektórych urządzeń komunikacyjnych nie przeprowadzono żadnych znaczących modernizacji. System okrętowy Fort SAM, oparty na systemie S-300, został uznany za przestarzały i nie był w stanie skutecznie przechwytywać nowoczesnych pocisków atakujących na wysokości do 5 metrów" — czytamy w komunikacie.
Według autora, Kopol zaproponował dla modernizacji systemu obrony przeciwlotniczej Moskwy obiecującą morską wersję systemu Tor SAM, który sprawdził się przeciwko pociskom krzyżującym, „ale urzędnik Ministerstwa Obrony odpowiedzialny za modernizację obrony przeciwlotniczej krążownika otwarcie zażądał od Kopuły „wykupnej” i Kopol wycofał swoją propozycję”.
„Z powodu pośpiechu, który doprowadził do wycofania okrętu z naprawy, system obrony przeciwlotniczej krążownika nie otrzymał nawet pierwotnie planowanego Pantsir. W rezultacie krążownik nie posiadał skutecznego systemu obrony przeciwlotniczej, nie był uważany za zdolny do walki i nie został włączony, jak mówią marynarze, do „frontu”, stał się okrętem szkoleniowym (gdzie bramkarze byli wysyłani do dalszej służby ze statków zaangażowanych w obronę przeciwlotniczą) i został ponownie włączony do kolejki w celu modernizacji” – zauważa ekspert.
Nawiązując do najnowszych danych pisze, że krążownik został trafiony przez ukraińską PKKR Neptun.
Głowica pocisku nie eksplodowała, tylko „kopała” w bok statku, powodując pożar pozostałego paliwa w zbiornikach. Patrol na służbie próbował napełnić statek gazem, co spowodowało wybuch dodatkowej turbiny gazowej. Według innej wersji, podczas uruchamiania systemu przeciwpożarowego część paliwa i smarów została wypłukana do komory turbiny, gdzie nastąpił pożar, a następnie wybuch. Z zewnątrz zaczęła napływać woda” – kontynuuje analityk.
Według niego załoga statku była „nieprzygotowana do walki o przetrwanie”, dlatego w miarę rozprzestrzeniania się pożaru wydano rozkaz opuszczenia statku.
Ale potem do krążownika zbliżył się statek ratunkowy BSF, a jego marynarze (cywilna załoga) zaangażowali się w walkę o przetrwanie. Pożar udało się ugasić, ale po przewietrzeniu zadymionych pokładów pożar wybuchł ponownie, w tym samym czasie zwiększył się dopływ wody do maszynowni, zaczęło się zwiększać nachylenie lewej burty, a po prawie 6 godzinach walki o przetrwanie statek został porzucony i zatonął.
Na główne pytanie, kto zdecydował o wysłaniu nieprzygotowanego krążownika w rejon operacji bojowych, nadal nie ma odpowiedzi. A przede wszystkim dlaczego? A kto był odpowiedzialny za utratę okrętu flagowego Floty Czarnomorskiej?


«Крейсер «Москва» не был готов к боевым действиям»: скандальные подробности от Шурыгина wyszedł na politnavigator.net 15.4.2023.